Sąd Apelacyjny w Warszawie zmierzył się niedawno z interesującym stanem faktycznym, odnoszącym się do problemu związania sądu powszechnego zakresem zaskarżenia wniosku o uchylenie wyroku sądu polubownego. Orzeczenia Sądu Apelacyjnego zapadło w sprawie o uchylenie wyroku sądu polubownego i doprowadziło do uchylenia tego wyroku w całości.
STAN FAKTYCZNY. STRONY – na potrzeby dalszej analizy „BANK” oraz „SPÓŁKA” - zawarły zapis na SĄD POLUBOWNY w umowie ramowej. Sama umowa tyczyła się zawierania, potwierdzania i rozliczania transakcji rynku finansowego, w tym transakcji sprzedaży i odkupu opcji walutowych. Klauzula arbitrażowa obejmowała swym zakresem spory powstałe „w związku” z realizacją umowy ramowej. W toku współpracy - i na podstawie umowy ramowej - STRONY zawarły umowy zakupu zero-kosztowych struktur opcyjnych. Następnie SPÓŁKA złożyła oświadczenie o uchyleniu się od oświadczenia woli o zawarciu umów, powołując się na błąd oraz wskazując na nieprawidłowości działań BANKU przy zawieraniu umów. BANK w odpowiedzi wskazał, że uznaje umowy za ważne i zażądał ich rozliczenia poprzez zapłatę kwoty 24 176 553,77 zł. Pomiędzy STRONAMI wynikł spór co do ważności zawartych transakcji oraz skuteczności ich rozliczenia. SPÓŁKA wniosła pozew do SĄDU POLUBOWNEGO, a w ramach żądania głównego domagała się stwierdzenia nieważności umów i zasądzenia w związku z tym odpowiednich kwot tytułem świadczenia nienależnego od BANKU. Jako żądanie ewentualne SPÓŁKA podniosła szereg dodatkowych roszczeń, w tym żądanie unieważnienia umów powołując się na wyzysk na podstawie art. 388 k.c. SĄD POLUBOWNY rozpoznał część żądania pozwu. Zgodnie z regulaminem SĄDU POLUBOWNEGO, opłacie od pozwu miało podlegać każde roszczenie z osobna, tj. w zastanym stanie faktycznym odrębnie – żądanie główne i żądanie ewentualne. SPÓŁKA nie uiściła opłaty od żądania ewentualnego, w związku z czym SĄD POLUBOWNY odmówił zajęcia się tym żądaniem, na co wskazał w uzasadnieniu orzeczenia. Odmowa rozpatrzenia żądania ewentualnego nie znalazła jednak wyraźnego odzwierciedlenia w samej sentencji wyroku SĄDU POLUBOWNEGO, który oddalił powództwo SPÓŁKI „w całości”. W komparycji wyroku SĄD POLUBOWNY nie wskazał roszczenia ewentualnego jako przedmiotu postępowania. SPÓŁKA wniosła do sądu powszechnego o uchylenie wyroku SĄDU POLUBOWNEGO. ORZECZENIE W I INSTANCJI. SĄD I INSTANCJI uchylił orzeczenie zapadłe w arbitrażu w części, tj. w zakresie, w jakim wyrok ten, w ocenie SĄDU I INSTANCJI, objął swym zakresem żądanie ewentualne. SĄD I INSTANCJI wskazał, że jeżeli SĄD POLUBOWNY „oddalił powództwo w całości”, to sentencją objął również żądanie ewentualne SPÓŁKI, któremu faktycznie odmówił rozpoznania ze względu na brak uiszczenia opłaty. SĄD I INSTANCJI wskazał, że orzeczenie ponad przedmiot postępowania jest naruszeniem podstawowych zasad porządku prawnego RP. STRONY powinny mieć jasny obraz tego, co jest przedmiotem postępowania. W zastanym stanie faktycznym, brak objęcia zgłoszonego przez SPÓŁKĘ roszczenia rozstrzygnięciem SĄDU POLUBOWNEGO winno rodzić - w toku postępowania arbitrażowego - formalną decyzję (np. wyłączenie do odrębnego postępowania, umorzenie, zwrot etc.), która dałaby STRONOM – jeszcze przed zakończeniem postępowania – jasny obraz tego, co pozostaje w przedmiocie zainteresowania sądu arbitrażowego. Nie można także wykluczyć stosownej decyzji dopiero w orzeczeniu kończącym postępowanie, co jednak w sentencji zaskarżonego wyroku nie miało miejsca. Orzeczenie SĄDU I INSTANCJI zostało zaskarżone przez SPÓŁKĘ w zakresie, w jakim nie uchylono wyroku SĄDU POLUBOWNEGO. ORZECZENIE W II INSTANCJI. SĄD II INSTANCJI, uwzględniając apelację, poszedł dalej niż SĄD I INSTANCJI. Uchylił orzeczenie SĄDU POLUBOWNEGO w całości. Stwierdził, że skoro SPÓŁKA żądała uchylenia orzeczenia SĄDU POLUBOWNEGO w całości, to SĄD I INSTANCJI mógł albo oddalić skargę, albo całkowicie uchylić wyrok SĄDU POLUBOWNEGO. SĄD II INSTANCJI podniósł przy tym, że sąd powszechny w postępowaniu o uchylenie wyroku sądu polubownego jest związany żądaniem skargi. Jako że, „żądanie uchylenia wyroku arbitrażowego w części nie jest żądaniem zawierającym się w żądaniu uchylenia wyroku w całości (o mniej) – jest żądaniem innego rodzaju” (…), to „sąd nie może w postępowaniu ze skargi uchylić wyroku arbitrażowego w części, jeżeli strona żądała uchylenia wyroku w całości, a zachodzą podstawy do uwzględnienia skargi”. SĄD II INSTANCJI wskazał też, że w zastanym stanie faktycznym roszczenia zgłaszane przez SPÓŁKĘ były ze sobą powiązane tak, że utrzymanie wyroku w części czyniłoby bezprzedmiotowym dochodzenie przez SPÓŁKĘ roszczenia ewentualnego w przyszłości. *** Orzeczenie SĄDU II INSTANCJI wydaje się być zbyt daleko idące w zakresie, w jakim uznaje żądanie o uchylenie wyroku sądu polubownego w całości za przeszkodę do częściowego uchylenia tego wyroku. Mianowicie, jeżeli w ocenie SĄDU POWSZECHNEGO (i) żądanie uchylenia wyroku SĄDU POLUBOWNEGO zasadne jest tylko co do niektórych jego punktów, które w dodatku stanowią odrębne konstrukcyjnie roszczenia oraz (ii) orzeczenie sądu polubownego mogłoby się ostać, gdyby Sąd Polubowny te roszczenia wyraźnie wyłączył z rozpoznania w toku postępowania, to brak widocznych przeszkód ku temu, żeby wyrok uchylić tylko częściowo. Odmienne stanowisko może doprowadzić do niepotrzebnej eliminacji tych rozstrzygnięć (elementów) orzeczeń arbitrażowych, które są trafne, zaburzyć pewność obrotu prawnego i wręcz zachęcać do składania skarg do sądów powszechnych. Sytuacja taka może być szczególnie widoczna w przypadkach, gdy strony kierowałyby wobec siebie w arbitrażu roszczenia wzajemne. Przywołane w uzasadnieniu wyroku przez SĄD II INSTANCJI orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1984 r. w sprawie II CZ 67/84 potwierdza tylko tyle, że częściowe zaskarżenie wyroku sądu polubownego uniemożliwia sądowi powszechnemu wyjście poza granice zaskarżenia i uchylenie wyroku wydanego w arbitrażu w całości. Zdaniem SN, w braku odmiennej regulacji, sąd powszechny nie może orzec ponad to, czego zażądał skarżący. Taki wniosek jest zgodny z ogólną zasadą związania sądu żądaniem strony i nie orzekania ponad to żądanie. Tezy tego orzeczenia nie pozwalają jednak na stwierdzenie, że niedopuszczalna jest sytuacja w której skarga o uchylenie wyroku sądu polubownego w całości skutkuje częściowym uchyleniem tego wyroku. Podobnie, przywołany wyrok SN z dnia 06 stycznia 1961 r. w sprawie 2 CR 532/59 nie pozwala na uznanie, że orzekanie „z większego na mniejsze” przy skardze na orzeczenie sądu polubownego jest niedopuszczalne. Nawet pomijając fakt, że orzeczenie zapadło w stanie prawnym, w którym procedura cywilna (w tym - dotycząca uchylania orzeczeń arbitrażowych) bazowała w dużej mierze na rozporządzeniu Prezydenta Ignacego Mościckiego z 1930r., tezy przywołanego orzeczenia odnoszą się do ograniczenia (prekluzji) możliwości rozszerzenia skargi na orzeczenie sądu polubownego, a więc. w konsekwencji wyrokowania, „z mniejszego na większe” a nie – odwrotnie, jak wywiódł to Sąd Apelacyjny. Orzeczenie: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 grudnia 2014 r., sygn. VI ACa 311/14 Michał Hubicki Comments are closed.
|
Michał Hubicki
Archiwum
June 2017
|